Mój studencki zeszyt
17:00:00Jak pewnie część z Was wie, jestem studentką III roku logistyki. Każdego roku zastanawiam się, w jaki sposób mogę robić notatki.
Pierwszego roku byłam świeżo po liceum. Jak wiemy w liceum (i nie tylko) korzysta się z dużej ilości zeszytów, więc przyzwyczajona do tego tutaj też powinnam tak postąpić. Jednak ja wybrałam inny sposób... Zakupiłam jeden duży zeszyt i podzieliłam go na sekcje. Ten sposób się niestety nie sprawdził, dlatego że w tym czasie dostawałam dużą ilość kserówek i niestety źle przewidziałam ilość jaka będzie mi potrzebna na zapisywanie notatek.
W drugim roku, zakupiłam kilka zeszytów (back to school), co jak można się spodziewać też się nie sprawdziło u mnie. A mianowicie często brałam nie ten zeszyt co potrzeba, co powodowało, że i tak pisałam na luźnych kartkach (niestety połowę z nich zgubiłam). Stwierdziłam, że tak być nie może i już na nowy semestr (letni) zakupiłam sobie etui (z przegródkami) z notesem w środku. Tutaj sytuacja się poprawiła jednak to nadal nie było to.
W końcu przyszedł roku trzeci, jako że jestem fanką "Sprytnych Babek" to wykorzystałam jeden z ich sposobów na zeszyt . (Jeżeli chcecie to możecie do nich zajrzeć i tam zobaczyć nie tylko ten sposób, który wykorzystałam.)
Będziecie potrzebować:
- segregatora (ten wykorzystany w sposobie dziewczyn i moim jest formatu A4, jednak ja polecam wziąć mniejszy, dlatego że tak duży nie mieści mi się w torbie).
- przedziałki
- wypełniacze w kratkę
- koszulki (ja je trzymam wszystkie na końcu, dlatego że przeszkadzały mi w przekręcaniu stron i zakładek)
0 komentarze